Zastanawiasz się po jakim czasie od ustalenia przez Sąd wysokości alimentów możesz wnieść sprawę o ich podwyższenie? Chcesz ocenić, jakie masz szanse na uzyskanie pozytywnego rozstrzygnięcia? Nie wiesz, o jaką kwotę podwyższenia alimentów wystąpić? Jeśli tak, ten post powstał w myślą właśnie o Tobie.
Co bierze pod uwagę Sąd oceniając zasadność żądania podwyższenia alimentów?
Przesłanką, którą ocenia Sąd w sprawie o podwyższenie alimentów jest tzw. zmiana stosunków od momentu określenia obecnej wysokości alimentów do chwili obecnej. Jeśli zastanawiasz się nad tym czy możesz skutecznie domagać się ich podwyższenia alimentów powinieneś odpowiedzieć sobie na pytanie, co takiego zmieniło się przez ten czas, że jesteś zmuszony wystąpić do Sądu z określonym żądaniem. Sąd badając zasadność Twojego żądania nie ustala od nowa katalogu usprawiedliwionych potrzeb dziecka czy możliwości zarobkowych rodziców – to zostało już ustalone wcześniej w momencie określania wysokości obecnych alimentów, bada natomiast to co zmieniło się od chwili wydania orzeczenia.
DOBRA RADA!
Przygotowanie do wniesienia pozwu rozpocznij od zbadania dokumentów z wcześniejszego postępowania sądowego, w którym Sąd ustalił obecną wysokość alimentów. Zwrócić uwagę na katalog potrzeb i kosztów ich zaspokojenia, który jest przedstawiony w pozwie, odpowiedzi na pozew, pismach procesowych i w końcu w orzeczeniu kończącym postępowanie. Nie ustalaj tych potrzeb od nowa – przy każdej usprawiedliwionej potrzebie dziecka dopisz, ile obecnie kosztuje jej zaspokojenie i oblicz na tej podstawie różnicę. Skreśl potrzeby dziecka, które istniały wcześniej i obecnie już ich nie ma (w ten sposób przygotujesz się na obronę przed argumentami drugiej strony), dopisz te które powstały później i oblicz z jakim kosztem jest związane ich zaspokojenie. W ten sposób uzyskasz odpowiedź na pytanie czy możesz skutecznie domagać się podwyższenia alimentów, a jeśli tak to o jaką konkretnie kwotę możesz wnosić.
\
Jakie nowe potrzeby dziecka mogą zostać uznane za usprawiedliwione?
Na to pytanie nie ma uniwersalnej odpowiedzi – każde dziecko jest bowiem inne, ma inne potrzeby i zdolności. Musimy również brać pod uwagę sytuację finansową rodziców dziecka. Jedynie niewielki procent rodziców może pozwolić sobie na przykład na pełne rozwijanie talentu dziecka do gry w tenisa czy jazdy konnej, gdyż wiąże się z koniecznością ponoszenia co miesięcznych wydatków w wysokości nawet kilku tysięcy złotych.
Większość rodziców natomiast ma możliwość zapisania dziecka na dodatkowe zajęcia językowe, basen czy gimnastykę artystyczną, a dziecko ma prawo do rozwoju swoich zdolności i pasji. Najczęstsze potrzeby, jakie powstają wraz z upływem czasu od ustalenia wysokości alimentów można podzielić na kilka kategorii.
POTRZEBY EDUKACYJNE I ROZWOJOWE DZIECKA.
Kiedy dziecko rośnie, zwiększają się jego potrzeby rozwojowe i edukacyjne – chce więcej wiedzieć, rozwijać swoje zainteresowania, doskonalić nabywane umiejętności. Do potrzeb w tym zakresie zaliczamy m.in:
- udział w zajęciach dodatkowych – szkolnych i pozaszkolnych;
- korzystanie z korepetycji – jeśli dziecko ma pewne trudności w nauce, nie radzi sobie z nimi, a rodzice nie są w stanie udzielić mu odpowiedniej pomocy;
- organizowanie wyjść do muzeum teatru, kina – sposób na poszerzanie zainteresowań dziecka, rozwijanie jego ciekawości świata oraz zdolności do jego holistycznego postrzegania;
- rozwój sportowej pasji – realizowany poprzez udział w sekcjach i drużynach sportowych, wyjścia na lodowisko, wyjazdy na narty czy chociażby sam udział w zajęciach np. z gimnastyki artystycznej, piłki nożnej czy baletu.
PAMIĘTAJ!
Koszt rozwoju pasji sportowych dziecka to wszystko co jest potrzebne do realizacji pasji. W przypadku basenu koszt ten jest stosunkowo nieduży – to zakup karnetu lub pojedynczego wejścia na basen, zakup kostiumu, ręcznika, czepka i okularów, ewentualnie płetw czy własnej deski. W przypadku sportów zespołowych będą to również opłaty za udział w turniejach i opłaty związane z dojazdem na zawody czy zakwaterowaniem w hotelu w miejscu, gdzie odbywają się rozgrywki. Jeśli dziecko na takim wyjeździe nie ma zapewnionego wyżywienia – jest to również koszt dodatkowy związany z rozwojem pasji. Do tego dochodzą również: stroje sportowe (zwykle kilka), koszt ubezpieczenia sportowego, konsultacje u fizjoterapeuty czy badania lekarskie konieczne do udziału w zawodach, wakacyjne i feryjne wyjazdy treningowe, specjalna dieta.
WYJAZDY DZIECKA NA WYCIECZKI SZKOLE, KOLONIE, OBOZY CZY PÓŁKOLONIE.
Zakładając najczęstszy scenariusz mianowicie organizowanie przez każdego z rodziców wyjazdów wakacyjnych czy feryjnych z dzieckiem we własnym zakresie, dochodzi nam koszt udziału dziecka w innego rodzaju wyjazdach. O ile dzieci w wieku przedszkolnym biorą udział w co najwyżej kilkugodzinnych wycieczkach do kina czy teatru, o tyle starsze dzieci mogą brać udział w znacznie dłuższych wyjazdach. Do takich zaliczają się m.in. wycieczki szkolne, organizowane przez szkołę wyjazdy na tzw. zieloną szkołę, wakacyjne czy feryjne wyjazdy na kolonie czy obozy.
Jak określić koszt udziału w wyjazdach, tak aby miał odzwierciedleniem w miesięcznej wysokości alimentów?
Najbardziej pożądaną sytuacją jest ta, w której rodzice pokrywają koszt wyjazdów po połowie (albo w nieco innych proporcjach, jeśli ich możliwości finansowe różnią się) – jest to najbardziej sprawiedliwe i najprostsze rozwiązanie. Koszty mogą zmieniać się co roku, dziecko może w kolejnym roku wyjechać na dwa zamiast jednego obozu albo w drugą stronę – z różnych przyczyn nie pojechać nigdzie. Dlaczego też jeśli zawieram w Sądzie ugodę dotyczącą alimentów zwykle wprowadzam zapis, z którego wynika, że wydatek ten nie jest wliczany do ustalania wysokości alimentów, a rodzice są zobowiązani do pokrywanie kosztów w połowie.
PORADA PRAKTYCZNA!
Jeśli nie jest możliwe wypracowanie pomiędzy stronami porozumienia, koszty wyjazdów w jakich bierze udział dziecko w ciągu całego roku sumujemy ze sobą i dzielimy przez 12 miesięcy. Wynik który uzyskamy pokazuje nam, jaką kwotę co miesięcznie muszą wspólnie zapłacić rodzice, aby dziecko mogło wziąć udział w wyjazdach. Kwota, której chodzimy od drugiego rodzica to najczęściej 1/2 tych kosztów.
POTRZEBY ZDROWOTNE I ZWIĄZANE Z LECZENIEM.
Do katalogu nowych potrzeb, które mogą pojawić się u dziecka są potrzeby związane z leczeniem. Najczęstsze potrzeby, które powstają kiedy dziecko dorasta, to:
- koszt leczenia dentystycznego, ortodontycznego, okulistycznego czy ortopedycznego;
- udział w zajęciach z zakresu integracji sensorycznej – w przypadku, kiedy dziecko ma jakieś deficyty, które należy wyrównać;
- koszt udziału w zajęciach logopedycznych;
- korzystanie z pomocy psychologicznej czy psychiatrycznej;
- koszt odczulania.
Z zaspokajaniem tych potrzeb wiąże się oczywiście konieczność zakupu potrzebnych leków oraz sprzętu medycznego – wkładek do butów, aparatu ortodontycznego czy okularów, który obciąża obojga rodziców.
Czy mam prawo domagać się ponoszenia przez drugiego rodzica kosztów prywatnej opieki zdrowotnej dla dziecka?
To zależy. Zazwyczaj tak, niemniej wszystko zależy od okoliczności konkretnej sprawy.
Przestawione przykłady stanowią moją ocenę, jednak zwykle znajdują odzwierciedlenie w orzeczeniach sądu.
- Jeśli czas oczekiwania na wizytę w ramach NFZ jest bardzo długi, a konsultacja jest dziecku potrzebna – TAK;
- Jeśli rodzice mają możliwości finansowe pozwalające na leczenie prywatne dziecka- TAK;
- Jeśli jest to jedynie kwestia wygody jednego z rodziców – NIE;
- Jeśli dziecku nie są potrzebne takie wizyty i stanowią jedynie „zachciankę jednego z rodziców” – NIE;
- Jeśli koszty te są sztucznie generowane celem uzyskania wyższych alimentów – NIE.
BARDZO WAŻNE!
Najlepszą poradą jakiej mogę Ci udzielić (oczywiście mam świadomość, że w niektórych sytuacjach jest to niewykonalne) jest WSPÓŁPRACA z drugim rodzicem. Niezależnie od tego, w jaki sposób jest określona wasza władza rodzicielska czy sposób wykonywania kontaktów – informuj drugiego rodzica o stanie zdrowia dziecka i konsultuj z nim wybór i koszt wizyt lekarskich. Posiadanie wspólnego dziecka łączy Was praktycznie na całe życie i kiedy tylko możliwe jest współdziałanie, korzystaj z niego – dziecko kiedyś Wam za to podziękuje.
POTRZEBY WYNIKAJĄCE Z DOJRZEWANIA I WZROSTU DZIECKA.
Im starsze jest dziecko, tym jego utrzymanie więcej kosztuje. Oczywiście możemy dyskutować czy utrzymanie niemowlaka przez pierwszych kilka miesięcy życia nie jest droższe, niż przedszkolaka – ale co do zasady tak, jest. Dziecko w wieku przedszkolnym ma mniejsze zapotrzebowanie kaloryczne, niż nastolatek. Rozwijanie jego pasji jest tańsze, bo i ilość zajęć dodatkowych dla przedszkolaków jest bardziej ograniczona. Szybko rośnie i często trzeba kupować mu nowe ubrania, ale zwykle są tańsze, niż dla szesnastolatka, którego ubiór praktycznie niczym nie różni się od ubioru dorosłego.
Sam fakt dorastania dziecka może uzasadniać żądanie podwyższenia alimentów, jeśli z dorastaniem tym wiąże się wzrost kosztów zaspokajania potrzeb dziecka lub powstanie nowych potrzeb.
Czy istnieją jakieś inne okoliczności pozawalające na podwyższenie alimentów?
Tak, do tych które najczęściej pozwalają na skuteczne domaganie się podwyższenia alimentów, zaliczamy m.in.:
Wzrost kosztów zaspokojenia usprawiedliwionych potrzeb dziecka wynikający z inflacji.
Jeśli alimenty zostały zasądzone kilka lat temu oczywistym jest, że na skutek inflacji spadła siła nabywcza alimentów. Jeśli alimenty zostały określone na poziomie 500,00 zł i pozwalały na zaspokojenie usprawiedliwionych potrzeb dziecka, obecnie mogą starczyć na ich zaspokojenie jedynie w 60-70 %. Jeśli katalog potrzeb dziecka pozostałby dokładnie taki sam wysokość alimentów musiałaby zostać podniesiona co najmniej o wskaźnik inflacji.
Zmiana sytuacji finansowej zobowiązanych do alimentacji dziecka tj. rodziców.
Zmiana uzasadniającą żądanie podwyższenia alimentów może mieć również miejsce wtedy, gdy zmieniła się sytuacja finansowa (majątkowa) jednego z rodziców. Jeśli nie miałeś wpływu na pogorszenie swojej sytuacji materialnej – z przyczyn niezależnych od Ciebie straciłeś pracę, zachorowałeś czy musiałeś ponieść nieprzewidziane wydatki np. związane z leczeniem, zmniejszyły się twoje możliwości dotyczące zaspokojenia potrzeb dziecka. W takim wypadku możesz żądać, aby drugi z rodziców zaspokajał usprawiedliwione potrzeby dziecka w większym stopniu, jako że sam jesteś pozbawiony takiej możliwości.
Oczywiście sytuacji takich nie można nadużywać. Sąd w sprawach o alimenty bada twoje możliwości finansowe, a nie otrzymywane (lub nie) wynagrodzenie. Jeśli będziesz uchylał się od podjęcia nowej pracy, pomimo że bez problemu możesz znaleźć nowe zatrudnienie, Sąd przyjmie że robisz to celowo i obciąży Cię kosztami zaspokajania potrzeb dziecka w takim zakresie, jakbyś pracował i … osiągał wynagrodzenie.
Zmiana w ilości czasu sprawowania nad dzieckiem osobistej opieki.
Świadczenia alimentacyjne na rzecz dziecka mogą być realizowane zarówno w formie świadczeń pieniężnych, jak i poprzez sprawowanie nad dzieckiem osobistej opieki. Jeśli w momencie określania wysokości alimentów dziecko spędzało z tobą 60% czasu, a obecnie spędza go 80%, drugi z rodziców jest zobowiązany do zapłaty alimentów uwzględniających tą różnicę.
KU PRZESTRODZE!
Niestety bardzo często dążenie do uzyskania jak najwyższych alimentów stanowi powód do ograniczania drugiemu z rodziców kontaktów z dzieckiem. Pamiętaj, nie krzywdź dziecka stosując alienację rodzzielską i pozwól, aby dziecko miało zarówno mamę, jak i tatę. To coś czego nigdy Ci nie zapomni. Nigdy nie pozwól, aby dziecko było narzędziem lub kartą przetargową.
Masz pytania lub potrzebujesz pomocy? Zapraszam do kontaktu.