Część druga postu o majątku małżonków po ślubie pod tytułem: „moje” i „twoje” która mam nadzieję w przystępny i ciekawy sposób pomoże w zrozumieniu tego, jakie składniki majątku pozostaną tylko i wyłącznie majątkiem osobistym, pomimo tego, że nie zdecydowaliśmy się na zawarcie intercyzy. Co zatem pozostanie po ślubie „moje” lub „twoje”, czyli będzie tworzyło majątek […]
Tag Archives: małżeństwo
W momencie zawarcia małżeństwa pomiędzy małżonkami powstaje wspólność majątkowa. Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy małżonkowie zdecydowali się na podpisanie intercyzy tj. umowy ustanawiającej ustrój rozdzielności majątkowej małżeńskiej. Jeśli do podpisania intercyzy nie doszło, od momentu zawarcia małżeństwa możemy mówić o trzech różnych rodzajach majątku; majątku wspólnym małżonków – tzw. NASZE majątku osobistym żony – tzw. MOJE […]
Kilka dni temu pojawił się post wskazujący, dlaczego i w jakich sytuacjach małżeństwo bywa niewskazane i dla własnego dobra lepiej zdecydować się na rozwód. Celem zachowania równowagi dzisiaj post o wadach życia na tzw. „kocią łapę” i o tym dlaczego nie warto jest żyć w konkubinacie. Ps. Tak też uważam, że sama nazwa „konkubinat” jest […]
Temat nieco brutalny, ale prawdziwy – trochę z pogranicza prawa, a trochę psychologii. Zapraszam do lektury i podawania dalej – być może przyda się twojej przyjaciółce/przyjacielowi i ułatwi mu dalsze życie. Powód pierwszy – nie daj po śmierci „oskubać się” przez „jeszcze” męża/żonę. Kiedy jesteśmy młodzi i zdrowi zazwyczaj temat śmierci jest ostatnim o jakim […]
Decyzja o tym, że chcemy spędzić z kimś resztę życia jest zazwyczaj jedną z najważniejszych – o ile nie najważniejszą decyzją, jaką podejmujemy. Niestety bardzo często nie mając świadomości z jakimi wiąże się to konsekwencjami. Post absolutnie nie ma na celu zniechęcenia potencjalnych przyszłych małżonków do wstępowania w związek małżeński. Powstał po to, aby ułatwić […]
Kolejny post – poradnik z cyklu: „Jak przygotować się do rozprawy rozwodowej i jak ona wyglada” który powstał po to, aby w maksymalnym stopniu zminimalizować stres, który i tak zawsze w mniejszym lub większym stopniu towarzyszy zeznawaniu w sądzie. Opisany przykład dotyczy rozwodu bez orzekania o winie (albo potocznie, jak często mówią moi klienci „rozwodu […]